czwartek, 18 września 2014

biurko

Wrzesień powoli zadomawia się w moim kalendarzu… Jesień coraz bliżej, a koniec wakacji zbliża się wielkimi krokami, nadchodzi czas pracy i nauki. Perspektywa braku wycieczek rowerowych zachęca mnie, aby powrócić do pokręcenia sobie śrubek i powrotu do naukowych konieczności. Przez długi czas i jeszcze nie tak dawno byłam człowiekiem podłogowym i większość rzeczy pisałam na podłodze.



Któregoś dnia postanowiła uporządkować moje dotychczasowe biurko w kartonie :) i przeniosłam się na wysokości. Dopomógł mi mój Brat, który stworzył mi piękne biureczko w niecodziennym stylu ;).

poniedziałek, 15 września 2014

rozpędzony

Już mi się wydawało, że o Arce Noego, dziecięcym zespole muzycznym wykonującym piosenki ewangelizacyjne, nie usłyszymy prędko. Na szczęście moja teza była błędna. Właśnie dziś dowiedziałam się o ich nowej piosence. Jest to zapowiedź płyty "Petarda", która na polskim rynku muzycznym pojawi się 7 października.

„Jezu zatrzymaj mnie, 
nie chcę znów dachować. 
Bo rozpędziłem się, 
nie umiem wyhamować"

P.S. "Ostry kli­mat naj­now­szego kawałka Arki Noego nasuwa sko­ja­rze­nia zwią­zane bar­dziej z 2Tm2,3 i Luxtor­pedą, niż z wesołą gro­madką ubra­nych na kolo­rowo dzieciaków".

czwartek, 11 września 2014

szczęść Boże

Przed chwilką przeczytałam dość ciekawy artykuł o "Szczęść Boże". To krótkie i jeszcze niedawno tak często mówione pozdrowienie Jezusa Chrystusa odchodzi w zapomnienie. Pozostaje tylko branżowym pozdrowieniem używanym wśród sióstr i braci zakonnych, bo księża coraz częściej preferują świeckie "dzień dobry". 

Pozdrowienie "Szczęść Boże" ma swoją głęboką treść. W naszej polskiej tradycji związane jest z pracą.  Jednak życzenie szczęścia związane jest z wieloma okolicznościami. 

Jest to ludzkie życzenie skierowane do Boga, stanowiące odpowiedź na całe bogactwo życia człowieka. Zawarte jest w nim wyznanie wiary w Boga i Jego Opatrzność. To wyznanie wiary jest ludzkim życzeniem, które spełnić może tylko Bóg, a szczęście ma pochodzić od Niego...

wtorek, 2 września 2014

poniedziałek, 1 września 2014

żołnierze z Westerplatte

W takim dniu jak dziś nie sposób nie przywołać "Pieśni o żołnierzach z Westerplatte":


Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westarplatte.

(A lato było piękne tego roku).

I tak śpiewali: Ach, to nic,
że tak bolay rany,
bo jakże słodko teraz iść
na te niebiańskie polany.

(A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety.)

W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdżąc na szwabską armatę,
teraz wznosimy się wśród chmur,
żołnierze z Westerplatte.

I śpiew słyszano taki: -- By
słoneczny czas wyzyskać,
będziemy grzać się w ciepłe dni
na rajskich wrzosowiskach.

Lecz gdy wiatr zimny będzie dął
i smutek krążył światem,
w środek Warszawy spłyniemy w dół,
żołnierze z Westerplatte.

Konstanty Ildefons Gałczyński
1939 r.