Jest takie miejsce na świecie, które marzy mi się odwiedzić....
To miejsce jest daleko, bo aż w Meksyku. Jest to centrum centrum pobożności maryjnej obu Ameryk. Do niego pielgrzymują wierni z różnych stron Meksyku, z Ameryki Północnej i Południowej, przyjeżdżają też i Polacy. Przez kanonizację Juana Diego sanktuarium stało się bardziej bliskie światu.
Mi też jest bliskie. A ostatnio jeszcze bliższe. A wszystko za sprawą jednej piosenki, którą słuchałam po raz pierwszy. Zupełnie przypadkowo natrafiłam na utwór LA GUADALUPANA. I przypomniało się skrycie ukrywane podróżnicze marzenie związane z odwiedzinami Matki Bożej. A potem jak już się rozmarzyłam napotkałam na jeszcze drugą piękniejszą María.
Pozostając w moim rozmarzeniu głęboko wierzę, że kiedyś tam będę... Nadziei dodaje Mt 19,26.
Pozostając w moim rozmarzeniu głęboko wierzę, że kiedyś tam będę... Nadziei dodaje Mt 19,26.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz