Lubię czas adwentu. To piękny czas oczekiwania. Oczekiwanie na Boże Narodzenie i paruzję. Adwent dla mnie to czas walki z własnymi słabościami, porannym wstawaniem i lenistwem. Te cztery tygodnie to nie pokuta, co wydawać by się mogło z racji rannego wstawania, ale radosne oczekiwanie, które obfituje w zwyczaje i symbole. Jest podobny do całego ludzkiego życia, które jest oczekiwaniem na pełne spotkanie z Bogiem.
Radości nie brakuje też na portalu memy.pl oto kilka z nich:
i mój ulubiony, który pomógł mi dziś rano wstać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz