piątek, 21 marca 2014

dobry dzień

Na dobry poranek, wszystkim tym, którzy się do pracy śpieszą chciałabym przypomnieć, że...


A poza tym dzisiaj będzie dobry dzień!

środa, 19 marca 2014

listy polecone

Kilka lat temu jeszcze ma antenie Radia Józef usłyszałam o możliwości napisania listu do św. Józefa. Ten list pisze się w jego uroczystość, która przypada na 19 marca. Do dziś pamiętam te wytyczne. List ma być napisany prosto zwięźle i na temat czyli po prostu konkretnie, bo św. Józef to  cieśla. Następnie list należy włożyć za okładkę Pisma Świętego i nie zaglądać przez cały rok.


Od lat koresponduję ze św. Józefem. Także i Ciebie czytelniku zachęcam do wysłania poleconego, którego adresatem jest św. Józef, Małżonek i Oblubieniec Najświętszej Maryi Panny.

wtorek, 18 marca 2014

Kamienie na szaniec

Życie jest tylko wtedy coś warte i tylko wtedy daje radość, jeśli jest służbą. Formy służby mogą być zmienne i ciągle dostosowywane do potrzeb życia (...) Formy życia mogą być zmienne, jej istota pozostanie zawsze nienaruszona. Istota polega na odsunięciu siebie i swojej osoby na dalszy plan, wysunięciu na plan pierwszy idei i gromady. 

Powyższe słowa pochodzą z książki Aleksandra Kamińskiego "Kamienie na szaniec". Książki, której ekranizacji podjął się Robert Gliński. Ekranizacja mocno odbiega literackiego pierwowzoru, a harcerski etos ukazany został w krzywym zwierciadle. Film, na który długo czekałam zamiast duchowej uczty wywołał u mnie szereg negatywnych emocji. Oto kilka z nich. 
  1. wydźwięk filmu jest antyharcerski, anty-AK-owski i antyinteligencki
  2. większość wartościowych współcześnie wątków wychowawczych film celowo pomija, a pozostałe wypacza
  3. Szare Szeregi wg Glińskiego to grupka chłopców, którzy za wszelka cenę chcieli zdobyć broń, a przecież broń tę zdobyli podczas pracy w lesie 
  4. Zośka ukazany jako sfrustrowany młodzieniec, skłócony z całym światem, histeryczny i przeklinający
  5. przyjaźń dwóch, a nie trzech
  6. wątek miłosny...
  7. zachwiany autorytet ojca Zośki
  8. zniekształcenie postaci hm. Stanisława Broniewskiego „Orszy”
  9. pominięcie śmierci Alka, który umiera tego samego dnia co Rudy
  10. Zośka po śmierci Rudego szuka pocieszenia w łóżku Hali Glińskiej, w książce wyjeżdża na wieś i spisuje wspomnienia o Rudym
  11. śmierć Zośki, który w akcji pod Sieczychami, czeka aż go Niemiec zabije
To tylko nieliczne zastrzeżenia, jakie mam po obejrzeniu filmu. Cieszę się, że zanim poszłam do kina po raz kolejny przeczytałam książkę. Mogłam na nowo zachwycić się etosem harcerskim, pięknym językiem i bohaterami.  

Film, który mogliśmy obejrzeć z pewnoscią nie jest porywająca ekranizacją powieści Kamińskiego o bezinteresownej i ofiarnej służbie Ojczyźnie.

poniedziałek, 17 marca 2014

środa, 5 marca 2014

książka

Lubię czytać, lubię mieć książkę zawsze pod ręką, zawsze z sobą. Nie wsiądę do pociągu bez niej. Zawsze coś czytam, ale nie jestem w tym osamotniona. Tak ma wiele osób, także i jeden z wielkich uczonych, ks. Heller. 


Jakąś lekturę trzeba mieć pod ręką. Na nocnej szafce przy łóżku czy w torbie podróżnej w pociągu lub w autobusie. Nie rozstawać się z książką. Nigdy nie wiadomo, kiedy sytuacja zmusi nas do „wytracania czasu”. Spóźniony pociąg, odwołany lot, nieprzewidziane okienko w wykładach. Książka wyciągnięta z teczki dotrzyma towarzystwa, ale także skutecznie skróci czas oczekiwania – pisze ks. profesor.   

Choć pewnie są tacy którym łatwiej książkę napisać, niż innemu przeczytać. Tracą coś niezwykłego, nie tylko najwierniejszego przyjaciela, ale przede wszystkim czas i okazję do refleksji nad sobą. 



wtorek, 4 marca 2014

Grechuta

Jednym z moich ulubionych artystów jest Marek Grechuta. Jego piosenkami zachwycam się od małego. Pamiętam też koncert podczas opolskiego festiwalu, który poświęcony był właśnie temu artyście. A gdy dowiedziałam się o jego śmierci to na policzku pojawiła się łza. Grechuty słucham bardzo często. Jego piosenki podtrzymują na duchu, pomagają przetrwać trudne chwile, niosą nadzieję i dają radość.  

U Grechuty niekiedy słowa są ważniejsze od treści, a i tak to wszystko ze sobą współgra. Tak jak w tej piosence, w której warto oczekiwanie jest ważniejsze, od rozpamiętywania przeszłości.