wtorek, 18 marca 2014

Kamienie na szaniec

Życie jest tylko wtedy coś warte i tylko wtedy daje radość, jeśli jest służbą. Formy służby mogą być zmienne i ciągle dostosowywane do potrzeb życia (...) Formy życia mogą być zmienne, jej istota pozostanie zawsze nienaruszona. Istota polega na odsunięciu siebie i swojej osoby na dalszy plan, wysunięciu na plan pierwszy idei i gromady. 

Powyższe słowa pochodzą z książki Aleksandra Kamińskiego "Kamienie na szaniec". Książki, której ekranizacji podjął się Robert Gliński. Ekranizacja mocno odbiega literackiego pierwowzoru, a harcerski etos ukazany został w krzywym zwierciadle. Film, na który długo czekałam zamiast duchowej uczty wywołał u mnie szereg negatywnych emocji. Oto kilka z nich. 
  1. wydźwięk filmu jest antyharcerski, anty-AK-owski i antyinteligencki
  2. większość wartościowych współcześnie wątków wychowawczych film celowo pomija, a pozostałe wypacza
  3. Szare Szeregi wg Glińskiego to grupka chłopców, którzy za wszelka cenę chcieli zdobyć broń, a przecież broń tę zdobyli podczas pracy w lesie 
  4. Zośka ukazany jako sfrustrowany młodzieniec, skłócony z całym światem, histeryczny i przeklinający
  5. przyjaźń dwóch, a nie trzech
  6. wątek miłosny...
  7. zachwiany autorytet ojca Zośki
  8. zniekształcenie postaci hm. Stanisława Broniewskiego „Orszy”
  9. pominięcie śmierci Alka, który umiera tego samego dnia co Rudy
  10. Zośka po śmierci Rudego szuka pocieszenia w łóżku Hali Glińskiej, w książce wyjeżdża na wieś i spisuje wspomnienia o Rudym
  11. śmierć Zośki, który w akcji pod Sieczychami, czeka aż go Niemiec zabije
To tylko nieliczne zastrzeżenia, jakie mam po obejrzeniu filmu. Cieszę się, że zanim poszłam do kina po raz kolejny przeczytałam książkę. Mogłam na nowo zachwycić się etosem harcerskim, pięknym językiem i bohaterami.  

Film, który mogliśmy obejrzeć z pewnoscią nie jest porywająca ekranizacją powieści Kamińskiego o bezinteresownej i ofiarnej służbie Ojczyźnie.

1 komentarz:

  1. Film pokazuje rozterki młodych w czasach hitlerowskich... ich życie i śmierć... tylko mało w nim "Kamieni na szaniec", szkoda, bo tylko tytuł został, a bohaterów książki pokazano 'w krzywym zwierciadle'
    P.

    OdpowiedzUsuń