Najbardziej lubię poranki. Szczególnie te w poniedziałki, kiedy do pracy jedzie się później,
kiedy spokojnie można napić się kawy, kiedy nie słucha się narzekania
innych o początku tygodnia, jak to ciężko, jak źle etc. Dlatego też kiedy tylko
mogę w poniedziałek pracę zaczynam później :). Świadomie przedłużam sobie
weekendowe chwile aby choć jeszcze trochę pocieszyć się odpoczynkiem i mieć czas na celebrowanie swoich cotygodniowych
rytuałów :).
Zmykam cieszyć się poniedziałkowym porankiem, a wszystkim życzę wesołego, powszedniego dnia.
Ja nie lubię poniedziałków :P A szczególnie wstawać rano.
OdpowiedzUsuń