Jednym z moich ulubionych artystów jest Marek Grechuta.
Jego piosenkami zachwycam się od małego. Pamiętam też koncert podczas opolskiego
festiwalu, który poświęcony był właśnie temu artyście. A gdy dowiedziałam się o
jego śmierci to na policzku pojawiła się łza.
Grechuty słucham bardzo często. Jego piosenki
podtrzymują na duchu, pomagają przetrwać trudne chwile, niosą nadzieję i dają
radość. Jedną z takich piosenek Grechuty jest żyj tą nadzieją. Buszując tu i
tam natrafiłam na rekolekcje adwentowe oparte na refrenie tej piosenki.
"żyj tą nadzieją, co mieli Kolumb albo Bach,
żyj tą radością, dla której Chaplin wdziewał łach,
żyj z tym uśmiechem, który Mona Lisa ma,
żyj tym oddechem, który maratończyk zna" .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz