Osoby, które mnie znają, doskonale wiedzą jak wielką
rolę w moim życiu odgrywają książki Karen Kingsbury, chrześcijańskiej powieściopisarki. Jej książki są bestsellerami w Stanach
Zjednoczonych. Choć w Polsce nie cieszą się aż tak wielką popularnością jak w
USA to spotkałam wiele osób, które je czytają.
Karen pojawiła się, kiedy byłam w LO. Doskonale
pamiętam dzień, w którym znalazłam pierwsze dwie książki z wrześniowej serii. Później
było kilka lat przerwy aż Super Lubiany Ksiądz udostępnił mi „Ocalić życie”. Pamiętam
też jak ukrywałam ją pod recepcyjnym biurkiem. Problem był tylko jak ukryć
łzy?? Tak to prawda, przy tych książkach Karen wylewam wiele łez. Choć tak jak pisarka "wiem, wiem. Oni są jedynie postaciami
fikcyjnymi. Ale ja myślę o nich w taki sposób, jakby naprawdę żyli" to tych łez
się nie wstydzę. Później z Siostrą, (Basia też jest fanką KK) kupiłyśmy całą
serie „Baxterów” i pozostałe dostępne w PL. Niestety przy wyprowadzce i
podziale książkowego majątku zostało mi tylko pięć <bezradny>. Na szczęście
poniosłam tylko straty materialne. Duchowo wygrałam. Czuję się zwycięzcą! Słowa,
które wypłynęły spod pióra Karen Kingsbury odegrały i odgrywają w moim życiu
WIELKĄ rolę. Zmieniły mnie, a największym świadkiem tej zmiany jest Paulina. Oj
miałam poglądy. Na szczęście to już czas przeszły. Wiem, co jest i powinno być na drugim miejscu
moich życiowych wyzwań. Dodam tylko, że z pierwszym nie miałam nigdy problemu.
Przeczytałam wszystkie pozycje KK przetłumaczone na
język polski oprócz "Rozdzielił nas ocean", bo nie mogę jej zdobyć. Przy
normalnych codziennych obowiązkach na jedną kilkaset stronicową książkę potrzeba
mi mniej niż 24h. Nigdy nie liczyłam, ile w sumie przeczytałam stron, ale
przypuszczam, że to spokojnie pięciocyfrowa liczba. Wiem za to, że posiadam 12 wordowych stron
z wypisanymi cytatami. Bardzo często do nich wracam… Będę je przywoływać też i
tu.
Do szybkiego przeczytania bo "to nie
jest ostatni raz, to dopiero początek"!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz