Jeden z ostatnio przeczytanych artykułów i wizyta
u Chopina skłoniła mnie do refleksji nad muzyką. Pasjonatem muzyki poważnej nie
jestem, ale też nie jest mi ona aż taka obca. Nowy Rok obowiązkowo zaczynam od
Koncertu z Wiednia. Uwielbiam walce
Straussa i mazurki Chopina. Na jednych z ćwiczeń słuchamy Beethovena, zaś jeden z kolegów bardzo często podsyła mi linki
do nowoczesnej klasyki. Z przyjemnością chodzę na koncerty MTM i bywam w bydgoskiej operze. Mogłabym jeszcze wymienić swoje
ulubione utwory, ale zbyt długo mam nie pisać, bo niektórych zbyt duża
ilość znaków odstrasza. Cóż do muzycznego wątku na pewno jeszcze powrócę, a póki co
wracam do słuchania Straussa.
A dziś polecam :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=mJ_fkw5j-t0
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń