poniedziałek, 29 kwietnia 2013

rowerek



Kochani, wybaczcie mi brak nowych postów.  Dynamizm życia i nawał pracy oderwał mnie trochę od systematycznego blogowania. Zresztą systematyczność to nie jest moja najlepsza strona ;/.  Poza tym przyszła wiosna. Już można wyjść z domu zmieniając tylko buty :). Kiedy już zmienię te buty to zbiegam do garażu, wyciągam rower i jadę przed siebie.  To przed siebie to zazwyczaj dwie trasy krótsza i dłuższa. Obie wiodą przez las. Obie ciągle mnie zachwycają. Pomagają odpocząć po zwariowanym dniu. Pomagają cieszyć się się małymi chwilami codzienności.

Może się walić, palić, ale rowerek na deserek być musi! Także i dziś :). Do miłego!

2 komentarze:

  1. A o brzasku poranka, kawy gorąca szklanka ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kawa z rana lepsza niż śmietana!

    OdpowiedzUsuń